Reklama

piątek, 3 lutego 2012

Czołowe porównywarki wypadły z wyszukiwarki

...nawet nie czuje że rymuje :)

Od kilku dni w Sieci toczą się dyskusje na temat zniknięcia z listy wyników wyszukiwania Google największych porównywarek cenowych takich jak np Ceneo, Nokaut i Skapiec.pl. W tym czasie zniknęło lub spadło również wiele innych witryn, jak chociaż fotka.pl. Szukając powodów tak drastycznych posunięć natrafiłem na wpis Kaspara Szymańskiego, zamieszczonego na Jego profilu na Google+, który pisze: Zespół #Google #Search Quality zajął się kwestią kupowania linków przez popularne polskie witryny i podjął odpowiednie kroki w tych wypadkach gdzie zaistniała taka potrzeba. Mamy nadzieję, że z czasem więcej klientów SWLi przemyśli swoją strategie zdobywania linków.

Wypowiedź Kaspara wpisuje się w zapowiedzi innych pracowników Google, którzy już jakiś czas temu mówili o walce z Systemami Wymiany Linków. Korzystanie z SWLi jest oczywiście niezgodne z wytycznymi Google, ale szczerze mówiąc nikt nie przypuszczał że wylecą tak znane witryny :). Widać wyraźnie, że Google coraz większą skupia na eliminacji stron oszukujących w różny sposób algorytm wyszukiwarki, tak aby dostarczać internautom jedynie wartościowych treści.

Po tych drastycznych spadkach część porównywarek (i innych serwisów które dotknęły te zmiany) ratuje się reklamami AdWords, co wydaje się być zrozumiałe w tej sytuacji.

Wszystko byłoby fajnie gdyby nie jedna z teorii poruszana zarówno na forach jak i blogach różnych ludzi związanych z branżą SEO. Wielu jako powód eliminacji porównywarek uznaje plan wprowadzenia przez Google własnej porównywarki cenowej (Google Product Search), dostępnej narazie jedynie w wersji angielskojęzycznej.

Jak jest na prawdę i kiedy porównywarki wrócą na pierwsze strony? Zachęcam do komentowania i dzielenia się własnymi spostrzeżeniami.